Smarkacz (nie) ucieka z domu do Krakowa, gdzie (zaczyna mieszkać z nadętym bufonem) zaczyna żyć na własną rękę, (będąc pod stałą kontrolą rodziców) bez niczyjej pomocy. (Nic mu nie wychodzi)Wszystko zmierza ku dobremu, (kiedy wiecznie kłóci się z Gruźlikiem, królem gburów) kiedy dogaduje się z Gruźlikiem, najwspanialszym człowiekiem, jakiego mógł spotkać. Życie pod jednym dachem z artystą to prawdziwa (katorga) przygoda, zwłaszcza (kiedy skończy mu się kawa 3w1) kiedy w dość dziwny sposób trzeba szukać pomysłów na projekty (i ty te bohomazy nazywasz projektami?).
Szalona (Iście nudna) historia o przyjaźni, miłości (narzekaniu, kawie 3w1 i niedoborze chusteczek) w (zasnutym smogiem) magicznym Krakowie!
(Rzucanie mięchem, sceny +18, choroby psychiczne i tak dalej... wchodzisz na własną odpowiedzialność ^^)
Uczestnik konkursu "Skrzydlate Słowa".
Okładka stworzona dla mnie przez: sergi-usz ♥
Galeria Sław, czyli miejsca w rankingu:
#102 miejsce w Dla Nastolatków - prawie 100!
#123 miejsce w Dla Nastolatków - płaczę ze szczęścia :')
#126 miejsce w Dla Nastolatków - i dalej, dalej, dalej!
#150 miejsce w Dla Nastolatków - czyżby niedługo miało dobić do 100? :3
Did I just transmigrate into an Ateez fanfiction?! A pirate AU at that!
But instead of becoming Y/N, I'm actually become a nameless character who's going to die in the first chapter!! Nope. I won't let that happen. I'm gonna survive.
And sorry Y/N. I'm coming for your career.
𝘋𝘪𝘴𝘤𝘭𝘢𝘪𝘮𝘦𝘳:
𝘛𝘩𝘪𝘴 𝘪𝘴 𝘢 𝘸𝘰𝘳𝘬 𝘰𝘧 𝘧𝘪𝘤𝘵𝘪𝘰𝘯. 𝘈𝘭𝘭 𝘵𝘩𝘦 𝘯𝘢𝘮𝘦𝘴, 𝘤𝘩𝘢𝘳𝘢𝘤𝘵𝘦𝘳𝘴, 𝘱𝘭𝘢𝘤𝘦𝘴, 𝘢𝘯𝘥 𝘦𝘷𝘦𝘯𝘵𝘴 𝘪𝘯 𝘵𝘩𝘪𝘴 𝘧𝘪𝘤𝘵𝘪𝘰𝘯 𝘢𝘳𝘦 𝘵𝘩𝘦 𝘱𝘳𝘰𝘥𝘶𝘤𝘵 𝘰𝘧 𝘢𝘶𝘵𝘩𝘰𝘳'𝘴 𝘪𝘮𝘢𝘨𝘪𝘯𝘢𝘵𝘪𝘰𝘯 𝘰𝘳 𝘶𝘴𝘦𝘥 𝘪𝘯 𝘧𝘪𝘤𝘵𝘪𝘵𝘪𝘰𝘶𝘴 𝘮𝘢𝘯𝘯𝘦𝘳. 𝘈𝘯𝘺 𝘴𝘪𝘮𝘪𝘭𝘢𝘳𝘪𝘵𝘪𝘦𝘴 𝘵𝘰 𝘱𝘦𝘳𝘴𝘰𝘯𝘴 𝘭𝘪𝘷𝘪𝘯𝘨 𝘰𝘳 𝘥𝘦𝘢𝘥, 𝘰𝘳 𝘢𝘤𝘵𝘶𝘢𝘭 𝘦𝘷𝘦𝘯𝘵𝘴 𝘪𝘴 𝘱𝘶𝘳𝘦𝘭𝘺 𝘤𝘰𝘪𝘯𝘤𝘪𝘥𝘦𝘯𝘵𝘢𝘭.