Zabójca i złodziej - czyli całkiem normalna znajomość

Wypadałoby przedstawić naszych głównych bohaterów. A więc jedną z nich jest dziewczyna o imieniu Levi, trudząca się jakże szalchetnym zawodem... dobra, dobra... była zabójcą. Czasem dorabiała też jako szpieg. Ma dwadzieścia lat, długie włosy, i nie do końca jest człowiekiem. Należy do rasy Ibaro, czyli górskiego ludu, żyjącego w harmonii z wszekim opierzonym stworzeniem (ptaki małe, czy duże, stworki nieco bardziej fantazyjne, jak gryfy czy feniksy - wszystko to może stać się ich domowym zwierzątkiem) - dodatkowo znają się również nieco na magii. A czy jej używają to inna sprawa. Nasza bohaterka posiada swgo ptasiego towarzysza - sokoła o imieniu Rias. Niezwykle dumne stworzenie. Ale czy charakter ptaka będzie tu odgrywał istotą rolę? Nie sądzę.
Drugim naszym bohaterem jest Naix - mężczyzna, złodziej, któremu robota raz się uda,a raz nie. Jak to w życiu bywa. Również dwudziestolatek, znany pod pseudonimem "Pan N" lub "Duch miasta". Jakże poetycko.
Żaden z naszych bohaterów łatwego życia nie miał... Jak się spotkali? Co ich ze sobą...Hm... Połączyło? Jakim cudem znoszą się nawzajem?
Wszystko przedstawię w tym opowiadaniu.

P.S.
Kolejne części niekoniecznie będą dodawane regularnie (wiecie, szkoła, i tak dalej) ale postaram się w miarę możliwości pisać jak najczęściej.