Tak bardzo cię kochałam, a ty tak zwyczajnie mnie zostawiłeś. Rozerwałeś moje serce i podeptałeś swoim czarnym trampkiem. Wiem, że nigdy nie byłam ciebie warta. Wiem, że zasługiwałeś na coś lepszego. Wiem, że nie chciałeś mnie zranić. Ale ja cię kochałam. Samolubnie, cholernie mocno i bezwarunkowo kochałam. Nawet nie wiesz jak ciężko było mi pozwolić ci odejść. Jednak wiem, że znajdziesz sobie kogoś, lepszego ode mnie. Kogoś, kto będzie na ciebie zasługiwał i cię uszczęśliwiał. Mam nadzieję, że ta osoba pokocha cię przynajmniej w połowie tak jak ja. Że da ci szczęści, którego ja nie potrafiłam. Bo cholernie na to zasługujesz. Tak samo jak na wszystko inne, co najlepsze na tym popieprzonym świecie. I wiesz co? Dlatego pozwalam ci odejść. Bo cholernie mocno cię kocham.