Zauroczenie.

Dzień dobry. Zaczynam kolejny dzień ,który pewnie okaże się bezsensowny , jak wszystkie inne dni w moim życiu. Jestem jedynaczką , mieszkam z mamą , tata zostawił mamę z powodu niechcianej ciąży. Mama jeszcze nie wróciła z nocnej zmiany w piekarni w której zarabia marne grosze z których próbujemy żyć. Wstaję , biorę prysznic i idę do kuchni zrobić gorącą kawę której nigdy nie dopijam w pośpiechu.Ubieram się i wychodzę. Jak zawsze spóźniam się na pierwszą lekcję,ale to bez różnicy dla innych w klasie czy ja jestem czy też mnie nie ma. Wchodzę do klasy ale nikt na mnie nie zwraca uwagi oprócz nauczyciela od chemii . Podchodzę do jego biurka i jak zawszę tłumaczę się że był bardzo duży korek na autostradzie . Siadam w ławce sama , otwieram zeszyt , odliczam do dzwonka pisząc przy tym notatki w zeszycie. *Dzwonek* .Mijają kolejne lekcję a ja tylko odliczam do dzwonka.Wreszcie koniec lekcji . Wychodzę ze szkoły , palę papierosa. Idę do kiosku kupić następną paczkę papierosów , tylko one pomagają mi w moim życiu. Nie mam ochoty wracać do domu , idę więc do parku.Staję na mostku , zmarzniętymi rękami próbuje odpalić papierosa ale zapalniczka wyślizguję mi się z rąk , wpada do wody. Jestem mega wkurzona ale naglę widzę chłopaka , który jest może w moim wieku a może trochę starszy,pali papierosa siedząc samemu na ławce ,postanawiam więc podejść i grzecznie zapytać o zapalniczkę.