Mam na imię Nora mam 16 lat i zmieniłam właśnie szkołę, ponieważ przeprowadziłam się do Berlina "kwitnącego miasta". Nikt w mojej nowej szkole nie zwracał na mnie zbytnio uwagi i dobrze mam więcej czasu na czytanie na przerwach i lekcjach moich ulubionych romansów, aż pewnego dnia wpadam, na niego na chłopaka od którego aż zajeżdża tajemniczoscia wszystko super tylko ze, NIC nie jest super ponieważ jak się okazuje on nie jest takim zwykłym nastolatkiem... A dzięki niemu to co wydawało mi się najsztraszniejsze -śmierc- okazuje się być piękne.