- tak bardzo Cię kochałem- puścił mój pod bródek, a jego wzrok skupił się na ziemi- nadal kocham- dodał po chwili i spojrzał na mnie ze łzami w oczach- pozwól mi sie pocałować- szepnął. Stałam jak w murowana nie wiedząc co mam zrobić. Gdy zobaczyłam że chłopak traci już nadzieje, podeszłam do niego i złączyłam nasze usta. Poczułam coś, co KIEDYŚ miało miejsce w moim sercu. To była moja miłośc do niego ...