Czasem miał dość jego nieśmiesznych żartów, a czasem marzył tylko o tym, by bez opamiętania zatopić palce w jego miękkich, brązowych lokach. Niezwykły człowiek o czarujących zielonych tęczówkach był jego ukojeniem i ucieczką od codziennych problemów. On chciał pomóc szatynowi, którego głowę ogarnęły jego własne demony. Czy zdołają przedrzeć się przez grubą warstwę tajemnic, by doznać całkowitego szczęścia?