Czy jeden głupi esemes wysłany przez pomyłkę po pijaku może zbliżyć do siebie dwójkę ludzi? Opowieść z dużą ilością humoru, przynajmniej taką mam nadzieję. Na początku wszystko jest pisane w formie sms ale potem się to zmienia a po wiadomościach zostaje tylko pamięć. Nieznany: sorry za te wiadomości w nocy, byłem pijany i pomyliłem numery Ja: byłeś pijany? Kurde, że też na to nie wpadłam Nieznany: mam nadzieję, że cię nie obudziłem Ja: coś ty kto normalny śpi w nocy z niedzieli na poniedziałek Nieznany: okay, wyczuwam tą ironię Nieznany: przepraszam Zapraszam na część drugą - Love you Lydia #1 in fanfiction 18.02.16