Miłość Śmierciożercy

To, jak się pewnie wszyscy domyślacie historia Dramione. Tu macie jej fragment.

Chciała odejść, ale ślizgon chwycił ją za ramię. Przytrzymał ją przy ścianie.
-Ty jeszcze nigdy nic?
-Nie twój zakichany interes, tleniony. Puść mnie.
-Bo co?
-Bo przywalę ci tak, że cię matka mnie pozna.
Zaśmiał się. Nie zamierzał zrobić nic wbrew jej woli, wiedziała o tym. Drażnił się z nią i chwilowo wygrywał. Chwilowo. Spróbowała go od siebie odsunąć. Przez przypadek dotknęła jego lewego przedramienia. Dość mocno. Malfoy niemal wrzasnął. Podkulił rękę, krzywiąc się. Łzy napłyneły mu do oczu.