Chciałam pisać poważny romans, po prologu stwierdziłam, że będzie to komedia. O czym? O typowym życiu typowych nastolatków. O dziewczynie potykającej się o własne nogi i jej najlepszym przyjacielu, który ledwo pamięta własne imię, a co dopiero czy jadł śniadanie. O rodzeństwie - starszy brat sadysta i młodsza siostra szukająca akceptacji za wszelką cenę. O chłopaku, który prawie zginął przez czekoladę, o dziewczynie, która ucina sobie drzemki w łazience i kolejnej, która... Nie no, ta akurat jest normalna. Choć jak tu nie zwariować z taką gromadką? Jednym słowem szkolny samorząd i reszta paczki. Zapraszam na moje Szklane Deszcze ;)