Dobra, w tej chwili śmierć wyglądała dla mnie jak atrakcyjna oferta biura podróży. Nawet nie chciałam sobie wyobrażać, jakie plany snuła wobec mnie ta wiekowa strzyga. Nie przypuszczałam, że mają oni rozum, a co dopiero zdolność mowy, planowania... sądziłam raczej, że kieruje nimi instynkt zwierzęcy - zabić, pożywić się, ukryć przed światłem dnia. Stanowiłam dla nich niejakie zagrożenie. Wiedziałam więcej, niż ktokolwiek mógłby wiedzieć. Nawet kapłanki. Jeśli rzeczywiście bym stąd uciekła, przekazałabym radzie starszych naprawdę ciekawe newsy. Na nic jednak moja wiedza. Oni mnie czuli. - Jest tutaj. - wysyczała, jakby dla potwierdzenia moich myśli. - Sprawcie, by zapomniała. Odbiłam się gwałtownie od drzewa, by ruszyć pędem do przodu. Osaczyła mnie jednak ciemna mgła. Mój krzyk odbił się echem po lesie, kiedy demony zakłóciły moją orientację. Bawiły się mną, słyszałam ich urywane śmiechy. Czemu żaden we mnie nie wniknął? W końcu mój spotęgowany strach był jak klucz do wrót mojej duszy. To proste, strzygi nad nimi panowały. Ach tak, mieli w końcu wobec mnie inne plany. Na oślep próbowałam biec, ale trwało to zaledwie sekundę, kiedy poczułam kojące uczucie ciepła, a potem straciłam równowagę i upadłam na ziemię. Nie miałam czasu wstać, a nawet nie chciałam. Czy rada w ogóle mnie szukała? Musieli zauważyć moją niemal miesięczną nieobecność... może pędzą mi na ratunek? Zalała mnie wówczas ciemność, znacznie mroczniejsza, niż ta, która mnie wcześniej otaczała. Główna inspiracja - Akademia Wampirów, R. Mead Naznaczona, P.C Cast i Kristin Cast
1 part