Grażyna Jackson przeglądając lokalną prasę, w dziale nieruchomości zauważyła ogłoszenie. Przepiękna, a przede wszystkim tania willa położona na przedmieściach Zbąszynka Wielkiego w okazyjnej cenie. Po przeczytaniu postanowiła zajrzeć do swojej pończochy, w której ukrywała oszczędności życia. - Janusz, przeprowadzamy się! - krzyknęła z entuzjazmem. Niestety, sielanka nie potrwała długo.