Kolejna przygoda, kolejny rozdział mojego życia. Już tyle się w nim zmieniło w tym najbardziej charakter, który kształtuje się już od najmłodszych lat życia. Pierwszy uśmiech, ząb, słowo, kroczek czy ktokolwiek z nas pamięta takie rzeczy. Umysł ludzki jest zdolny do zapamiętywania wydarzeń, nawet najbardziej dramatycznych, który chcielibyśmy wymazać ze swojego życiorysu. Zapomieć, nie pamiętać, lecz nic w życiu nie przychodzi "od tak" i tak samo nie odchodzi. Serce i dusza nie zapominają. Sięgam po album z moim zdjęciami. Otwieram na pierwszą stronę. Zdjęcie ze szpitala prosto po urodzeniu. Byłam wtedy taka malutka, bezbronna całkowicie oddana rodzicom. Przerażona światem i otaczającym mnie środowiskiem. PŁAKAŁAM, lecz nie należy na to patrzeć jako rzecz straszną, po prostu to był impuls. Opuszcza się łono matki, w którym spędziliśmy dziewięć miesięcy swojego życia, a co najważniejsze to właśnie tam zostaliśmy poczęci. Tam było nam dobrze, mogliśmy usłyszeć rytmicznie bijące serce matki, które dawało nam poczucie bezpieczeństwa i spokoju, chroniło nas przed tym zabieganym i strasznym światem. Teraz, gdy przyszliśmy na świat, jesteśmy już częściowo skazani na samodzielność, która z czasem powiększa swe granice. Takie już są warunki naszego ziemskiego życia. Kolejne strony opadały bezładnie na moją rękę. Już oczy się zaszkliły, zaczął się rozdział pod tytułem PRZEDSZKOLE, które nie było tak kolorowe jakoby mogło się wydawać. *********** Witajcie, z wielką przyjemnością zapraszam Was do czytania mojego bloga. Mam nadzieję, że prolog Wam się podobał, bo mi osobiście tak. Proszę komentujcie rozdziały, bardzo liczę na Waszą opinię. Wasza Pinkie Pay <3 Prowadzę ten blog także na blogerze: http://odniesmialejdorozgadanej.blogspot.com/All Rights Reserved
1 part