Julkę do uprawiania gimnastyki zmusiła matka. Mimo że przy każdej nadarzającej się okazji przeklinała ją z tego powodu, nie żałowała. Sport nauczył ją pokory, szacunku dla drugiego człowieka, pracowitości, uporu w dążeniu do doskonałości i wiary w siebie. Dzięki zdobytemu doświadczeniu wiedziała, jak zachować się w każdej sytuacji. W każdej oprócz tej. Cierpiała, ale nie umiała tego pokazać. Pragnęła wsparcia, lecz wstydziła się szczerej rozmowy. Gubiła się wśród prostych słów, szukając dobrych rad. Jedyną ucieczką od cierpienia była siatkówka, matematyka i chronienie taty i wujka Krzysztofa przed nimi samymi.All Rights Reserved
1 part