Carmila
  • مقروء 180,231
  • صوت 19,077
  • أجزاء 159
  • مقروء 180,231
  • صوت 19,077
  • أجزاء 159
إكمال، تم نشرها في ينا ٠٣, ٢٠١٦
Carmila jest czarownicą. Ale nie jakąś pierwszą, lepszą babinką z brodawką na nosie i czarnym kotem, mamroczącą niezrozumiałe frazesy nad kotłem o podejrzanej zawartości. Co to, to nie! Jest kimś dużo ważniejszym! To jedyna i niepowtarzalna Królewska Czarownica Astrii! Z reguły lubi swój zawód. Jednak kiedy księżniczka niedalekiego cesarstwa zostaje porwana przez smoka, król zakazuje jej rabować jabłka z okolicznych sadów, a  tajemniczy wróg szykuje zamach stanu, puszczają jej nerwy. Przecież przez to zamieszanie nie będzie mogła się porządnie wyspać! 

Ogólnie kilo fantastyki i dwa litry romansu wymieszane z uncją humoru i kilkoma łyżkami głupoty.
جميع الحقوق محفوظة
الفهرس
قم بالتسجيل كي تُضيف Carmila إلى مكتبتك وتتلقى التحديثات
أو
#2przygoda
إرشادات المحتوى
قد تعجبك أيضاً
Wampir i wilkołak بقلم Smocza01
35 جزء undefined أجزاء إكمال
Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaściwy czas popcha ją wprost w ramiona przeznaczenia, a konkretnie Alfy Richarda - jej przeznaczonego. Wampiry i wilkołaki od lat są największymi wrogami, ale oni nie mają zamiaru rezygnować ze swojej miłości. W końcu to przeznaczenie ich połączyło, więc obydwoje nie mają tu za dużo do gadania. Fragment: "- Nie będę powtarzał, do cholery. Jeżeli tego nie zrobisz, bez wahania cię zabiję - warknął w moją stronę. Jak prawdziwy wilk. A na mojej skórze pojawiły się dreszcze. Czy mi się to właśnie spodobało? Zawsze uważałam się za osobę silną, o silnym charakterze i trudną do zmanipulowania. Teraz jednak moje wcześniejsze przemyślenia zostały solidnie zachwiane, a to dlatego, że jego władczy głos działał także na mnie. Kolejny raz poczułam się jak w tym głupim śnie - moje ciało mnie zdradzało, dlatego nieśmiało podniosłam głowę i zaczęłam sunąć wzrokiem po jego sylwetce aż nie dotarłam do brązowych, błyszczących oczu, w których widziałam swoje odbicie, a to było zdecydowanie ładniejsze niż odbicie w lustrze! Były przepiękne. Takich oczu nie da się zapomnieć, będą mi się śniły po nocach! Zawiał silny wiatr, zagwizdało mi w uszach. Ten cholerny zdrajca najpierw odgarnął moje włosy z twarzy, a następnie ściągnął całą perukę. Cholera jasna! Teraz wszyscy mieli widok na moje fioletowe włosy. Nie wiem, dlaczego, ale jeszcze raz spojrzałam na Alfę. Oboje patrzyliśmy sobie w oczy. Nagle ogarnął mnie dziwny spokój. Jego tęczówki z brązowych, zmieniły kolor na krwiście czerwony. Dwa wilkołaki puściły mnie, a z ust Richarda wydobyło się tylko jedno słowo: - Moja! Cholera, a co z moimi soczewkami!?"