Stałam przyparta do ściany podtrzymywana przez męskie dłonie,do mojego nosa dotarł znajomy zapach. -Nie mówił Ci nikt wcześniej,że to grzech wyglądać tak seksownie? Wymruczał mi do ucha,a ja poczułam,jak po moim ciele spływa fala pożądania. -Pańskie słowa są nie na miejscu- starałam się utrzymać rzeczowy ton,ale nie potrafiłam ukryć podniecenia. Jego uścisk na mojej talii wzmocnił się. -Ohh,zamknij się w końcu- warknął po czym mocno zaatakował moje usta.