Lauren Nightingale od dzieciństwa jest sama. Nigdy nawet nie poznała matki, a jej ojciec wołałby nie wiedzieć o jej istnieniu. Kiedy jej tata ginie w wypadku samochodowym a Lauren ma trafić do sierocińca, ucieka z domu. Nikt nawet nie zauważa jej zniknięcia. No, może niezupełnie...
Od początku prześladują ją wspomnienia, uśmiechnięta twarz czarnowłosego chłopaka, pojawiająca się w każdym jej śnie, sprawiająca, że dziewczyna budzi się z krzykiem. Trafia do dziwnego obozu, w którym koordynatorem zajęć jest centaur, a dzieciaki walczą na prawdziwe miecze. Najgorsze jest jednak to, że spotyka tam chłopaka ze swoich snów...