Niby wszędzie ludzie są tacy sami, ale wiecie co? To jedna wielka bzdura.. W większych miastach każdy jak chce może być anonimowy, co kompletnie się nie udaje w tak niewielkim społeczeństwie, jak moje urocze przedmieścia. Nie ma takiej osoby, o której miejscowa loża szyderców nie znałaby jakiegoś niechlubnego szczegółu z życia, albo nie snuła domysłów, ale zostawmy na razie loże szyderców w spokoju. Jak wszędzie także tu można wyróżnić kilka typów osobowości, począwszy od tych konserwatywnie nastawionych do świata po buntowników. Każdy ma swoje poglądy, idee, rzeczy, w które wierzy, pasje i miliony innych spraw, które razem tworzą maleńki świat danej osoby. Ile ludzi tyle opinii i tyle światów, wszyscy posiadamy swoje własne, a one w jakiś sposób potrafią się przeniknąć, chociażby byłyby zupełnie różne niczym ogień i woda, piekło i niebo czy ciemność i blask. Heh, nie od dziś wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają i na własnym przykładzie mogę śmiało wam powiedzieć, że potrafią wtedy dziać się dziwne rzeczy niezrozumiałe dla kogoś z zewnątrz... A tym czasem na zakończenie wstępu wiedzcie, że nic nie jest takie jak się wydaje, w końcu niebo jest blisko piekła.
1 part