Wattwyrocznia 2.0.

FABULARNO-INTERAKTYWNE RECENZJE.
Nikt nie spodziewał się, że do tak zapyziałej wioski, jaką jest Watten Padden, zawita grupa wędrownych głoszących nowinę. Ni mędrcowi, ni zielarce z Kruczej Wieży nie śnił się nawet widok pełnych nadziei podżegaczy. Zgodnym chórem obwieszczali: „Nastały nowe czasy!", skupiając na sobie ciekawski wzrok wattpadzianów oraz budząc w nich skrajne emocje. Nieznajomi nie zabawili długo, bo wieśniacy, jak na prostych ludzi przystało, sprawę namiestnikowi zgłosili. Cała grupa nietutejszych wyleciała na zbity pysk za naruszenie równowagi psychicznej mieszkańców, jednak jak się później okazało - problem nie zniknął. Przybywali kolejni - skrobipiórki, mistrzowie słowa czy inne literaciny. Tym razem niełatwo było ich wykurzyć, zgody na pobyt w mieścinie mieli i czekali nawet kilka wiosen na werdykty.

***

Z tego, co ludzie wieszczą to wioska taka, że słońce trzeba kijem popychać, żeby zaszło. Czort wie, jakie dziwy dzieją się z przejezdnymi. Do wiedźmy za rogiem, co to niby wyrocznią jest, turami chodzą. Strach tam się zbliżać, panie! Teren patrolują kruki tak wielkie, że dziecko z widłami mogłyby porwać. Typy się tu dziwne kręcą. Obłąkani w kapturach na głowach szepczą o wyrokach i nowych zasadach, cokolwiek to znaczy.

Piśmidło Lokalne, skargi zarządcy Irvina Navika