-Kim dla ciebie byłam?-wykrzyczałam, podczas gdy słone łzy spływały po moim policzku -Nikim-wyszeptał -A teraz? Kim jestem?-lekko ściszyłam głos, przez chwile łudziłam się że będzie walczył, że powie że mnie kocha, że jestem kimś ważnym w jego życiu- Tak myślałam.. Łzy kapały na zimną podłogę podczas gdy wpatrywaliśmy się w siebie obojętnie, nasze spojrzenia były puste, bez emocji. Nie chciałam, a może nie wiedziałam co powiedzieć więc po prostu odeszłam, a on? On nawet nie zrobił kroku w moją stronę.All Rights Reserved