Depeche Mode fanfiction. Dave, podczas długo wyczekiwanego spotkania w studiu znajduje w torbie Martina stary, gruby zeszyt. Nigdy go nie widział. Postanawia go otworzyć..... "Dave... nie wiem, co mam teraz zrobić. Odkryłeś moje prawdziwe ja, pewnie ci teraz z tym źle" - szepnął Martin "Wcale nie, mój upadły aniele" - Dave dotknął delikatną twarz blondyna, a następnie go pocałował w usta. "Teraz wiem, dlaczego tak wspaniale się przy tobie czuję." - pocałował go znowu "Oh Dave...." - jęknął Mart, dotykając włosy bruneta. Gahore, Spirit era. Zaczelam to pisać przewidując tak na prawdę ich nowy album XD