*Prolog* Ujrzałam tego chłopaka na przeciwko pabu, w którym siedziałam z Britney. Ah, mniejsza o to z kim byłam , ważne że on tam był... tak, tak ..Chłopak który od lat mi się podobał . Tak rozmarzałam nad nim, że Britney zapytała czy dobrze się czuję. Mówiąc szczerze po 5 minutach przestałam jej sluchać i wpatrywałam sie nadal w Ricka , przystojnego bruneta o czekoladowych oczach. Kiedy na mnie wzrócił uwagę i skierował te piękne oczka w moją strone myślałam, że zemdleje . Choć naprawde przed nim zachowywałam cały czas zimną krew nie dając poznać po sobie , że on mi się podoba . Ricka bardzo to wkurzało, ponieważ laski na niego lecą jak magnez .Dla niego byłam wyzwaniem. Rozpiął koszule idąc w moją stronę. W środku mi było tak gorąco, że sama miałam ochotę zdjąć swoją koszulke , do rzeczy ...szedł tak jakby zaraz miał mnie zaciągnąć do pokoju w pabie i przelecieć jak dziwke(...)All Rights Reserved
1 part