"Rysy. Głębokie, coraz głębsze. Dziewięćdziesiąt sześć rys." "Myślałem, że już cię zabrali. Jak masz na imię? - pyta, a ja zatracam się w myślach. Imię. Moje imię. -A jak chciałbyś, żebym miała? - odpowiadam po chwili, a z niższej pryczy dobiega mnie zdławiony śmiech."
3 parts