W tym tomie Pan Samochodzik „wchodzi w posiadanie" pojazdu wodno-lądowego, którym wybiera się na poszukiwanie kosztowności pewnego dziedzica. Przy okazji, razem z towarzyszącymi mu harcerzami, tropi kłusowników, bandziorów i... kilku wczasowiczów, którzy tylko pozornie przyjechali odpocząć nad nadwiślańskim brzegiem... PS. To nie jest moja książka, tylko moja lektura szkolna.