Zawsze bałem się śmierci. A może nawet nie tyle śmierci, co... umierania. Bo tak właściwie, jak to jest z tym umieraniem? Czy nasza dusza wciąż jest świadoma tego, co się stało? Czy pamiętamy naszych bliskich i przyjaciół? A może nic nie pamiętamy? Może po prostu "wegetujemy" w czasoprzestrzeni ze świadomością, że nasze dotychczasowe życie odeszło w niepamięć i... Sam już nie wiem... Wiem natomiast, że gdyby nie ten wypadek, nigdy nie przekonałbym się jak wiele mogłem stracić... ____________________ To moje pierwsze ff o Raurze i Routney... I chyba pierwsze takie na Wattpad.com Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Zapraszam do czytania i komentowania ____________________ Wszelkie prawa zastrzeżone!All Rights Reserved