Wyobraźcie sobie piękny, słoneczny dzień. W Waszym łóżku leży przystojny chłopak, bądź też ładna dziewczyna. Wszystko jest tak, jak powinno być. Nagle słyszycie dzwonek do drzwi, niechętnie zwlekacie się z łóżka, idąc otworzyć.
Przecieracie oczy, nadal nie znając celu wizyty osoby przed Wami, a gdy już macie się spytać, co ją do Was sprowadza, ona rzuca się Wam na szyję! Jakby tego nie było mało... wnosi swoje walizki do środka.
Co robicie?
Wyrzucacie ją z mieszkania, a może dajecie szansę na wytłumaczenie się?
Ashton, typowy bad boy. W jego słowniku, choćbyście nie wiem, jak długo szukali, nie znajdziecie takiego słowa jak miłość. Co noc nowa zdobycz, co noc nowe, złamane serce. Zdawać się może, że w jego życiu nie ma nawet cienia szansy na zmianę, a jednak. Z chwilą wpuszczenia nieznajomej dziewczyny do mieszkania, jego życie ulega zmianie o 180 stopni.
Sunday Fereiro nie ma innego wyjścia, gdy jej ojciec wylatuje w pół roczną delegację. Musi zamieszkać z matką, której nie widziała odkąd skończyła dwa lata. Kobieta nawet nie próbowała nawiązać z nią jakiegokolwiek kontaktu, przez co Sun czuje się nie pewnie w nowym miejscu. Nie pomaga też fakt, że w tej samej posiadłości mieszka aktualny mąż kobiety wraz z dwójką jego dzieci z poprzedniego związku.
Choć dziewczyna chce zaprzyjaźnić się z nowym rodzeństwem, oni planują ją tylko wykorzystać w swoim okrutnym planie, który z pewnością nie wróży nic dobrego. A pierwszym punktem na liście jest pocałowanie popularnego kapitana drużyny koszykarskiej - Kaydena Crawforda, który znany jest z bycia oschłym i poważnym. Plan obejmował, że chłopak wkurzy się na Sunday i ośmieszy ją przed wszystkimi, lecz nikt nie spodziewał się, że po wykonaniu zadania dziewczyna szybko ucieknie, a Kayden będzie gotowy poruszyć nawet całe miasto, aby tylko ją odnaleźć, ponieważ podczas pocałunku poczuł coś co go zaintrygowało i nie cofnie się przed niczym, by odkryć czym to jest.