Jeźdźcy smoków-zapomniany, ale czy na pewno?
40 parts Ongoing Później jest ciąg dalszy ❤️
Kiedy Stormcutter wkradł się do domu Haddoków. Zainteresował się małym chłopcem. Wydawał mu się, inny. Wątły, mały słaby niemowlak z zielonymi jak las oczami, i ciemnymi, rudawo-brązowymi włosami. Czuł że chłopak by tu nie pasował. Kiedy Stoik, wraz z Valką rzucili się do walki ze smokiem. On wystraszony, niechcący zadrapał go w podbródek. Matka tylko przez chwilę widziała jeszcze syna, z rysą na twarzy. Bo zaraz po tym smok porwał dziecko w pazury i wyleciał przez dziurę w dachu, którą sam zrobił, by się dostać do domu. Rodzice jeszcze przez chwilę osłupiali stali w pokoju ich syna, patrząc za coraz to bardziej oddalającym się smokiem. Z daleka słychać było jeszcze przez chwilę płacz dziecka, które nie było nawet świadome, co się przed chwilą stało.
Cześć tu autorka ❤️❤️❤️ to moja pierwsza książka, więc nie spodziewajcie się czegoś niewiarygodne go. A teraz zapraszam i miłego czytania smoczki 🐲🐲 🐲 🐲
Ps. Opis nie jest do końca mój ❤️❤️❤️