Leased Girlfriend || Niall Horan [ZAWIESZONE]
  • Reads 41,294
  • Votes 2,755
  • Parts 24
  • Reads 41,294
  • Votes 2,755
  • Parts 24
Ongoing, First published Feb 15, 2016
Rue.

Niall.

Niall.

Rue.

Oboje się nienawidzą.

Ona jest córką trenera klubu.

On jest jednym z najlepszych piłkarzy, ale ma złą reputacje przez swoje zachowanie.

Postanawiają wynająć mu dziewczynę, by poprawiła jego wizerunek.

Rue.

Podpisują kontrakt.

Co się stanie gdy oboje zostaną zmuszeni do publicznego okazywania sobie uczuć?

Czy między nimi coś się zrodzi?

Coś więcej niż nienawiść?

W końcu mówią od nienawiści do miłości.

Ale czy w ich przypadku tak będzie?

***
#469 - Fanfiction👊 01/12/17
#194 - Fanfiction ☝👏 02/12/17
#96 - Fanfiction🙌 04/12/17
All Rights Reserved
Sign up to add Leased Girlfriend || Niall Horan [ZAWIESZONE] to your library and receive updates
or
#1nh
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
More than love || Pedri cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Miraculum: opowiadania cover
never say never [ OKI ] cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
Try To Love Me | Hector Fort cover
♡~001x456~♡ cover
My first Love || Héctor Fort cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."