Czy zastanawiałeś się kiedyś, drogi czytelniku, jakby wszystko wyglądało, gdyby potoczyło się zupełnie inaczej? Jak ważna byłaby decyzja, którą podjąłeś wieczorem, o ile cenniejszy byłby twój odmienny wybór podczas odpowiadania na pytanie przyjaciela? Jak wiadomo, ludzki umysł nie ma granic. Są tylko pozorne linie, podświadomie blokujące twoją zdolność do wyobrażania sobie przeróżnych rzeczy. Dlatego teraz zamknij oczy, odpręż się i zadaj sobie to pytanie.
„Co by było, gdyby...?"
Książka ta przedstawia perypetie młodych ludzi, którzy, nim całkowicie zdążyli nacieszyć się życiem, wylądowali w tytułowej „Nieszczęsnej Pizzerii". Każdy z nich miał inną przeszłość, własne, niekiedy mroczne, sekrety, rodzinę... zdarzało się, że zostawał sam, ale brnął przez wszystko dalej. Bo musiał, bo jego misja na tym świecie nie została jeszcze ukończona.
Czyżbyś już znalazł odpowiedź na frustrujące cię pytanie? W takim razie pozwól, że sama zadam ci jeszcze jedno.
Co by było, gdyby animatroniki ze sławnej gry Scotta Cawthona, „Five Nights at Freddy's", zamiast przerażającymi robotami, byłyby robotami do złudzenia przypominających ludzi? Gdyby potrafiły one czuć, tak jak zwyczajni ludzie? Po prawdzie... nadal byli ludźmi. Przynajmniej w połowie. Ale o tym wiedzieli tylko oni sami, a także przerażeni strażnicy, którzy, ze względu na te wybryki natury, po kilku dniach opuszczali teren placówki i już nigdy więcej tam nie wracali.
Różne postacie, odmienne charaktery. Jak ze sobą wytrzymują, jakie sekrety skrywa mrok, okalający zewsząd radosny, z pozoru, budynek?
Tego możecie dowiedzieć się w tej książce.
[Fabuła całkowicie odbiega od oryginału, toteż nie zlinczujcie mnie za jakiekolwiek odejścia od niej. Jest to moja fikcja z tą różnicą, iż pizzeria oraz animatroniki wzorowane są na tych z oryginalnej gry.]