Pewnego mroźnego poranka,jak zawsze kasie szła do szkoły. Park św. Anny przez który codziennie przechodziła wydawał się dziś mroczny niż zwykle i taki pusty. Zazwyczaj dzieci chodzą tędy do szkoły,puszczają głośno muzykę,najczęściej 'terefere ' Jana dąbrowskiego. Na szczęście to fajny kawałek. Nie patrząc już na pustki ,wsłuchuje się w muzykę,jej ulubioną najnowszą płytę Rema-Remofere. Droga się wydłuża ,a nagle Kasia zauważa koło siebie, męski cień. Wystraszona zaczynasz iść szybciej. Gdy nagle ktoś ją chwycił za rękę i pociągnął.Kasia wydarła się na cały głód "Aaa" ." Aż tak źle dziś wyglądam?" powiedział z nutką sarkazmu. "O mój Boże.."to był Jan Dąbrowski! "Co tu robisz o takiej godzinie?"zapytał zdziwiony. "Ide do szkoły ,to chyba oczywiste?" Spojrzała na zegarek,pokazywał 7:45 , wtedy jaś pokazał swój który pokazywał 6:45.
"zmiana czasowa na wiosnę "uśmiechnął się i zacząć iść. Gdy Kasia nagle krzykła "KIEDY UNTIL DAWN"
On po chwili cicho powiedział niebawem ;).
This is a Sasunaru fanfiction. What if naruto give birth to Boruto and Menma but one of them got taken away and Sasuke didn't know that naruto give birth to their children...
*I don't own naruto and the others character
*I don't own the pictures