Zakochana W Przyjacielu

Usiadłam na ławce w parku ,słuchając muzyki. Zaczęłam myśleć. Myślałam o moim życiu... Ogólnie nad sensem życia. Gdy zostawił mnie mój chłopak Nikodem nie umiałam sobie poradzić z moimi uczuciami i emocjami. Psychika mi siadała , w głowie miałam same najgorsze myśli jakie mogły by być. Nie rozumiałam dlaczego mnie zostawił,przecież byliśmy ze sobą szczęśliwy. Zaczęłam płakać jak nigdy wcześniej. Mój płacz usłyszał chłopak ,który przechodził niedaleko i jak najszybciej do mnie podbiegł.
- Czemu płaczesz?- zapytał.
Postanowiłam przemilczeć jego pytanie. Ale ten zapytał jeszcze raz. Siedziałam cicho,nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Nagle nieznajomy mnie przytulił.
- Będzie dobrze.
- Nic nie będzie dobrze.- odpowiedziałam ocierajac łzy.
- Nie płacz juz,proszę. To powiesz mi co się stało?
- Chłopak mnie zostawił..
Łzy napływały mi do oczu,już nie mogłam wytrzymać i uroniłam jedną, a za nią kolejne łzy.
Chłopak wyciągnął ręce i lekko dotykając moje mokre powieki wytarl spływające łzy po czym powiedział :
- Kamil jestem.-powiedział uśmiechając się ciepło do mnie.
- Klaudia.
- Uśmiechnij się, proszę.
Uśmiechnęłam się lekko do Kamila po czym spojrzałam mu w oczy i spuściłam głowę.

Wyciągnął z kieszeni kartkę i długopis zapisując coś na niej. Po chwili wyciągnął rękę z kartką w moją stronę.
- Zadzwoń jak będziesz potrzebowała pomocy.
- Napewno zadzwonię.
I odeszłam,zostawiając chłopaka samego w parku bez pożegnania.

Hejka !
Myślę ,że się spodobało. Piszcie jeśli chcecie dalsze części ☺