(...) Uderzył mnie z pięści w twarz. Zachwiałam się lekko, lecz cały czas próbowałam zachować obojętny wyraz. -Ulżyło Ci? - zapytałam przez zaciśnięte zęby. Ten tylko spojrzał na mnie, aby po raz kolejny przyłożyć mi w twarz. Tym razem moje nogi już nie wytrzymały i upadłam na ziemię, przy okazji zdzierając skórę na przedramionach. Nie mogłam okazać słabości, dlatego z całej siły próbowałam stłumić krzyk i łzy cisnące się do oczu. Ból był okropny. Gdy myślałam że już dał sobie spokój poczułam mocne kopnięcie w brzuch. -Zdecydowanie! - powiedział - Teraz mi ulżyło - dodał z bezczelnym uśmiechem. Odszedł, zostawiając mnie samą i obolałą z tyłu szkoły na trawniku. (...) Wszystkie podobieństwa są w 100% przypadkowe. Okładkę wykonała @slowlly