End of the day // h.s.

Spotkał ją raz... Czysty przypadek. Gdyby tam tędy nie przechodził, gdyby nie pokłócił się z kolegą i przez to nie wiedział w której części Londynu się znalazł, nigdy by nie wszedł do sklepu muzycznego, w celu zapytania się, gdzie się dokładnie znajduje. Nie spotkał by wtedy Annie, dziewczyny, która sprzedawała płyty, a w wolnym czasie grała na gitarze pożyczonej od kolegi ze studiów, który był synem jej szefa.
Parę krótkich zdań wymienionych między sobą, przez które nie przestaną myśleć o sobie.

Za okładkę dziękuję @PaulineStyles1994 ^^