Dramione. ,,Don't let me go..."
  • Reads 2,635
  • Votes 172
  • Parts 28
  • Reads 2,635
  • Votes 172
  • Parts 28
Ongoing, First published Feb 28, 2016
Opowieść o dwóch bohaterach z serii książek J.K. Rowling. Draco i Hermiona. Między nimi pojawiają się różne emocje. Nienawiść prowadząca do kłótni, humor, z którego wynikają sceny pełne śmiechu, zazdrość-najgorsza rzecz na świecie, lecz najważniejszą z nich wszystkich jest miłość, która niestety albo stety w końcu się pojawiła. Historia opowiada o relacjach między głównymi bohaterami, o ich zachowaniach i emocjach pojawiających się w danych momentach. Pojawia się również mnóstwo problemów, z którymi muszą walczyć. 
Czy podołają temu wszystkiemu?
Dadzą sobie radę mimo wszystko?
Jeśli chcesz się dowiedzieć to po prostu zajrzyj do tej opowieści. ;)
All Rights Reserved
Sign up to add Dramione. ,,Don't let me go...quot; to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Pod Sztandarem Wroga || NEWRON ( Nexe x Ewron)  cover
Newron - Pod gwiazdami, foglując za wierzeniami. cover
Rodzina Monet-Gwiazda cover
Try To Love Me | Hector Fort cover
Rodzina Monet| Maddie Inesa Monet cover
Vegas || Mata cover
Krok przed tobą// Newron cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Iron Flame  cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."