Veronika zbyt szybko przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można ten ciężko nabyty skarb stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy to wyjdzie jej na dobre? Postaci są jak najbardziej fikcyjne, sytuacje też. Jeśli to pierwsze opowiadanie na moim profilu jakie czytacie i baaardzo Wam się spodoba to proszę o nie kopiowanie, o plagiatowanie(brrr...) i takie tam inne podobne barbarzyństwo. Wiele mnie kosztuje pisanie, choć jednocześnie daje mi wiele radości,bo lubię to robić. Mam nadzieję, że "Blast" przypadnie do gustu moim stałym czytelnikom. Stęskniłam się za Wami:*. Okazjonalnie pojawią się przekleństwa i TE sceny (jednak zaznaczam, że to nie jest erotyk!), więc jeśli Wasz wiek jest nieodpowiedni lub nie macie ochoty czytać czegoś takiego, to nie zmuszam. Chętnych zapraszam do lektury :) Jigokucho