Trzy miesiące po tym piekle wszystko wraca do normy, a widmo walki zaciera się, choć jedynie w naszej powierzchownej pamięci. Odważyłam się pomyśleć, że podziemie zacznie rozwijać swoją historię normalnym tempem. Zabrońcie mi przewidywać przyszłość. Nic nie zmierza w dobrym kierunku. Ani nic na niego nie wskazuje. A na pewno nie to, że wśród nas jest zdrajca.