Rozmowy bohaterów "Miraculum. Biedronka i Czarny Kot" :) "lamardy: nie wiem. Po prostu mi się podoba, Mel ;) melnsa: nie! Będziesz mnie teraz nazywała jak kobietę z reklamy Actimel'a!?" "melnsa: nie wierzysz mi? Tak na serio, tylko gdy piszę z tobą robię z siebie idiotę, bo wiem, że to lubisz" "melnsa: nie trzymaj mnie w niepewności! lamardy: Czasami niepewność jest potrzebna, bo inaczej bylibyśmy znudzeni..." <okładkę zrobiłam sama :P>