Eksperymenty na mutantach nie skończyły się na Trasku - jemu podobni nadal chwytają obdarzonych mocami, a X-Meni robią wszystko, by odzyskać ich w porę. Gdy pewnego dnia niesławny Gambit dostrzega w kartach kobietę o niezwykłych mocach, narażoną na okrutny los, nie waha się ani chwili. Czego nie wyjawił Charlesowi, to że karty pokazały mu znacznie więcej, niż tylko uwięzioną mutantkę. Przyszłość niejasną, zamazaną, ale zasiewającą ognistą iskrę w sercu Remy'ego. Kiedy w końcu spotyka Eris i ich spojrzenia krzyżują się, wie, wie doskonale, co chciały mu przekazać. Nie podejrzewał tylko, że tym razem to on będzie zdany na łaskę losu i nie do niego należeć będzie ostateczny wybór.
Dwie dusze - tak tożsame i różne zarazem. O całkiem innych historiach, tak jednak obfitych w podobne doświadczenia, by uzupełniały się w najpiękniejszy możliwy sposób. Obie spragnione tego samego - i równie mocno tym przerażone. Jednak podczas gdy jedna gotowa jest rzucić się w ramiona niepewnej przyszłości, druga zdaje się zbyt pełna wątpliwości i własnych strachów. Mają szansę, by sobie pomóc i zyskać coś niezwykłego. Lecz droga ta wcale prosta nie jest.
(Aktualnie zawieszone na czas nieokreślony.
Rozdziały dodawane są dość rzadko, zazwyczaj raz na miesiąc.
Możliwe pojawienie się treści 16+. Jeśli tak będzie, ostrzeżenie pojawi się przed rozdziałem.
Opowiadanie znajduje się w spisie: http://spisfanfiction.blogspot.com/
Za cudną okładkę dziękuję cieplutko @InfernalTear)
- Płotka nie zakochuje się w płotce - szepnęłam patrząc w prost w niebieskie oczy blondyna
- Cami gdzieś mam tą bezsensowną zasadę - odparł JJ po czym złapał mnie delikatnie za policzki i przyciągną do siebie. Jego usta zderzyły się z moimi
I musiałabym skłamać mówiąc, że w cale na to nie czekałam