Czy Miłość Zawsze Jest Taka Skomplikowana ?
  • Reads 757
  • Votes 21
  • Parts 3
  • Reads 757
  • Votes 21
  • Parts 3
Ongoing, First published Mar 15, 2016
Hermiona po wojnie poszła do szkoły aby ukończyć nauke , chłopcy zaś poszli w swoją strone. Potym stracili taki kontakt i odalili się od siebie Hermione to bolało szczególnie ze względu że nawet kochała Rona ale jakoś ukrył to w sobie i zapomniała ale czy na zawsze , nagle pewnego wieczoru zadzwonił do niej Harry z propozycją spotakania starej paczki jak za dawnych lat jak odmieni te spotkanie życię Hermiony.
Opowiadanie będzie co jakiś czas postaram się wstawiać je jak naj szybciej.
Przepraszam za nie które błęndy ortograficzne będzie zmniejszona ilość pojawiania się ich , Dziękuje za wyrozumiałość.
All Rights Reserved
Sign up to add Czy Miłość Zawsze Jest Taka Skomplikowana ? to your library and receive updates
or
#99goldentrio
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
My first Love || Héctor Fort cover
Rodzina Monet-Gwiazda cover
More than love || Pedri cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Obserwator cover
never say never [ OKI ] cover
It has always been you / JJ Maybank cover
The Last Time / Rafe Cameron cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."