"Przyjaciel"

Jeszcze jakiś czas temu miałem pewnego przyjaciela. Był ode mnie trochę młodszy. Rozmawialiśmy codziennie, graliśmy na kompie i w nogę. Był to mój pierwszy w życiu przyjaciel.

Przez całe życie miałem tylko jednego przyjaciela. A teraz nasówa się pytanie dlaczego miałem a nie mam? Ospowiedź jest bardzo prosta. Człowiek będąc samemu przyzwyczaja się do tego. Jego myśli zna tylko on. Nie potrafi już zaufać. I tak było ze mną. Nie potrafię zaufać i dzielić się z innymi moimi myślami. W obecnych czasach przyjaźń nie ma znaczenia, bo i tak prędzej czy później wszyscy odchodzą. Czasem nawet z naszymi sekretami. Tylko że już odchodzą nie jako nasi przyjaciele lecz jako wrogowie. Przez nich potem robimy różne głupoty bo nas to męczy. W moim przypadku to przeze mnie mój przyjaciel mnie opóścił ponieważ nic nie czuję. Nie wiem na czym to polega. Czy przez to jestem potworem? Najwyraźniej tak bo przyjaciół dalej nie mam.