"Zobaczysz wszystko inaczej i owiele lepiej oczami, które wylały łzy." -Oddawaj!- Krzyczałam nadal wiercąc się w miejscu. Usłyszałam ciche jęknięcie chłopaka siedzącego podejmą. Dopiero teraz zorientowałam się co zrobiłam. Nieświadomie ocierałam się o krocze chłopaka, który już dawno stracił zainteresowanie rozmówcą po drugiej stronie i całą uwagę skupił na mnie. Kiedy się zorientowałam i zobaczyłam jego minę odrazu chciałam zejść z jego nóg ale utrudniły mi to jego dociskające ręce po obu stronach moich bioder. Tradycyjnie zrobiłam się cała czerwona z tego co przed chwilą miało miejsce, jak i ze wściekłości na tego idiotę. -Łatwo cię zawstydzić Sky.- Wyszczerzył się jak głupi.