Azuri od urodzenia była skazana na odmienność oraz odepchnięcie od społeczeństwa. Wiedziała o tym doskonale, dlatego postanowiła pozostawić w ukryciu swoje prawdziwe oblicze. Sądziła, że wybrała drogę, która spokojnie poprowadzi ją przez życie. Jednak pewnego dnia spotkała kogoś, kto zepchnął ją i skierował na całkiem inny kierunek, niż pierwotnie sobie obrała. Nie mogła już zawrócić.
Szła teraz ścieżką, która była jej całkiem obca.
Przynajmniej tak twierdzi nasza bohaterka. Czy pamięta coś więcej, niż to, kim jest? Pasowałoby odświeżyć pamięć... w szczególności po tym, jak jej geny dały o sobie znać po akcji w parku, przypominając tym samym, że żadna ostra jazda ją nie ominie. Niestety idzie jej to dość topornie, a właściwie tragicznie.
Teoretycznie sprawczyni, która sukcesywnie spychała ją na inną drogę i przeszkadzała w stosunkowo spokojnej egzystencji, mogłaby pomóc. Niestety brak zaufania przeszkadza teorii, przez co wychodzą dość niesmaczne sytuacje. Z drugiej strony relacje międzyludzkie nie są wykute z kamienia! Na pewno da się je ocieplić. W końcu "cel uświęca środki", prawda?
***
Całą tę serię dedykuję @Nokta_the_werecat
- Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku (w bliżej nieokreślonym miejscu i czasie), bo tak.
- Pojawiają się luźne porównania do najpopularniejszych superbohaterów, bo czemu nie?
- Akurat tutaj nie znajdziecie wylewnych opisów, gdyż zwyczajnie bardziej skupiam się na interakcjach postaci. Co nie oznacza, że opisy nie są w przyjemnych oraz sensownych dawkach.
- Występuje gorzki wątek likantropii.
- Długość rozdziałów waha się od 800 (głównie w pierwszych rozdziałach) do 1600 słów. Około.
- Na początku może się Wam wydawać, że jest to urban fantasy, ale uwierzcie, że wraz z rozwojem akcji, coraz więcej będzie przybywać wydźwięku/akcentu/wydarzeń paranormalnych.
Dwudziestoletnia Laura dostaje zaproszenie do posiadłości pewnego dziedzica fortuny. Czy odważy się i pójdzie? Czy zwykły bal charytatywny przerodzi się w coś innego? Czy z pozoru nieznajomy okaże się kimś kogo już poznała?