MIŁOŚĆ PO STRACIE część II NOWEGO ŻYCIA
  • Reads 6,770
  • Votes 1,946
  • Parts 26
  • Reads 6,770
  • Votes 1,946
  • Parts 26
Complete, First published Mar 21, 2016
"Wystarczy byś był blisko"
Mija dziesięć miesięcy od śmierci Leny i od narodzin Mai. Filip nadal nie może pogodzić się ze startą ukochanej żony. W opiece nad córeczką pomaga mu Ola- przyjaciółka zmarłej żony. Czy dwoje osób, które straciły najbliższą sobie osobę połączy miłość? A może Filip zwiąże się z  dawną znajomą Nadią, która teraz została Jego wspólniczką. O tym przekonacie czytając drugą część opowiadania "NOWE ŻYCIE".
  Zapraszam serdecznie
  
  #318 w Romans- 18.04.2016
  #215 w Romans -28.04.2016
  #110 w Romans -27.06.2016

  Pierwsze miejsce w kategorii Najlepszy Autor w konkursie organizowanym przez W_O_P_W;)
All Rights Reserved
Sign up to add MIŁOŚĆ PO STRACIE część II NOWEGO ŻYCIA to your library and receive updates
or
#919nowe
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
blade cover
Whispers of Victory | #1 cover
Niebezpieczna gra cover
Awaken the emotions in me [18+] cover
Teacher's Pet cover
Memento Mori cover
Senza Fine II cover
Divine Violence cover
Dangerous driving cover
Collide cover

blade

88 parts Complete

Zachodnia Kanada, turystyczne miasteczko, a w nim liceum Canmore, któremu sławę przynosi drużyna hokejowa i reprezentacja łyżwiarzy figurowych. Nie trudno skupić uwagę wszystkich na dumie miasteczka, a sprzyja to tym mieszkańcom, którzy o tą uwagę absolutnie nie zabiegają. Należy do nich szesnastoletnia Maeve Leblanc, która zrobi wszystko, by pozostać w cieniu swoich tajemnic. Regularnie katowana przez ojca alkoholika, pragnąca uchronić przed złem całego świata swojego chorego brata, nie zauważa nawet, kiedy wpuszcza do swojego życia kogoś zupełnie obcego. Kogoś, dla kogo będzie miała szansę po raz pierwszy stać się całym światem. Rzeczywistość, w której nikt nie jest tym za kogo się podaje. Gdzie główną rolę odgrywają pozory, maski i kłamstwa. Gdzie duchy przeszłości przychodzą bez zaproszenia, a traumy sprzed lat wracają bez zapowiedzi...