Sweet Rose O' Mine
  • Reads 3,998
  • Votes 292
  • Parts 8
  • Reads 3,998
  • Votes 292
  • Parts 8
Ongoing, First published Mar 27, 2016
Rosalie przyjeżdża do Los Angeles by stanąć na własnych nogach i spełnić marzenia. Ale czy wszystko jest tak proste jak wydawało się na początku? Zmieni swoje podejście do niektórych spraw?
Niby banalne opowiadanie, ale pisane oryginalnym stylem, więc zapraszam. :)
EDIT : Rosalie, główną bohaterkę, gra Taylor Momsen z zespołu The Pretty Reckless. Rosie będzie grała w zespole o takiej samej nazwie i takim samym repertuarze. :")
All Rights Reserved
Sign up to add Sweet Rose O' Mine to your library and receive updates
or
#76gunsnroses
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Dance with me || Dramione  cover
Zapach perfum || MATA cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
My first Love || Héctor Fort cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."