Opowiadanie w odcinkach. Zaczelam je pisać w 2008 roku i jakos nie mogę skonczyc :)
Arlene Dellanoy i Edmund Smokołak mają bardzo ciekawą pracę. On zmienia się w ogromnego, czarnego smoka, niszczy pola, straszy wieśniaków. Ona pojawia się w krytycznym momencie, bierze zapłatę i "zabija" potwora. Nikt jednak nie wie, że potem, w bezpiecznej kryjówce oboje liczą zarobione pieniądze.
Pewnego dnia Arlene przez pomyłkę zostaje wzięta za legendarną Panią Smoków - boginie, która lata temu ocaliła miasto Kanari przed zagładą. Mimo sprzeciwów Edmunda, dziewczyna postanawia wcielić się w nową rolę bogini, przyjmować tylko ofiary ze złota, a potem zniknąć. Przez jakiś czas wszystko idzie zgodnie z planem.
Jednak pewnego dnia miastu znów zaczyna grozić niebezpieczeństwo.
Czy Arlene i Edmund, jak przystało na bohaterów, stawią czoła zagrożeniu? A może uciekną?
Wszystkich czytających proszę o pozostawienie komentarza, żebym wiedziała, że jest jakiś sens dalej pracować nad tą opowieścią :)
Czy życie magicznej istoty może wcale nie być magiczne? Znużona życiem w Hybonie 24-letnia Illy wyrusza do Los Angeles gdzie postanawia... zostać influencerką modową. Ale życie nigdy nie może być takie proste, prawda? Pewnego dnia na jej drodze pojawia się Killian, następca tronu jednej z siedmiu krain Hybonu, który daje jej do zrozumienia, że jej obecność w ludzkim świecie może skończyć się dla niej tragicznie. Co zagraża Illy i czy uda jej się wieść spokojne życie między ludźmi, jak zawsze marzyła?