Podczas gdy wszystkie miejskie latarnie powoli gasły wypierane przez intensywne światło wschodzącego słońca, w mózgu Erena zupełnie niespodziewanie zapaliła się żarówka, wypełniając umysł chłopaka błogim uczuciem satysfakcji ze znalezienia czegoś, czego szukał już od tak długiego czasu. "Kobalt" - pomyślał. "To z pewnością był kobalt" - stwierdził z przekonaniem, przywołując w pamięci piękną barwę kamienia, który widział kiedyś w szkole na lekcji geografii i uśmiechnął się nieznacznie na wspomnienie oprawionego pasmami kruczoczarnych włosów spojrzenia.