Josh usłyszał głośny huk. Zwrócił głowę do źródła dźwięku i jego oczy rozszerzyły się. Tyler leżał nieprzytomny na chodniku ze stróżką krwi, spływającą z jego czoła. Może to dlatego, że było zbyt ciepło, a może faktycznie czuł się bardziej wyczerpany niż powinien. Josh nie zastanawiał się nad tym zbyt długo. Nie było czasu do stracenia! Tyler mógł umrzeć. Mógł umrzeć przez niego, a on jedynie tam stał, zastygnięty z przerażenia.All Rights Reserved
1 part