Nie mieliście kiedyś wrażenia, że coś bardzo pospolitego jest czymś zarówno pięknym?
Zwykłość, która jest tylko podpuchą, bowiem czy samotna stokrotka nie jest czymś niezwykłym?
Dokładność i szczegółowość była jednym z powodów jakich Luke Hemmnigs nazwał Mackenzie Wright Stokrotką. Dlaczego ten kwiat miał taką ilość płatków?
To także blondyn potrafił przetłumaczyć na swój własny sposób: "Drobnostki, Mac, drobnostki. Składasz się z nich. Twoje wzdychanie, twoje różowe rumieńce jakie ma roślinka, którą zawsze zrywasz z trawnika. Obrywasz płatek po płatku cierpliwie i powoli. Drobnostki, Mac. One połączyły się w całość i stworzyły z ciebie kogoś wyjątkowego.", "Jesteś delikatna, Kenzie. Możesz to ukrywać w nieskończoność, ale wystarczy się przyjrzeć. Pozwoliłaś mi zrozumieć siebie. Teraz zrozum samą siebie. "
Jaka była więc prawda?
"-Wymyśliłam pewien pakt.
-Pakt?
-Ty odkryjesz mnie, a ja ciebie. Bardzo chcesz mnie odczytać, pozwól też siebie.
-Zgoda. "
Żadne z nich nie wiedziało, że tak zapragną się zrozumieć, że zapomną o wszystkim innym. Ból, który znosili w sercach na dłużej został wygnany. Ją zastąpiła gorąc dwóch serc pragnących dyskretnie choć krótkiej wymiany słów. Co tym skutkowało? Nieprzespane noce, spowodowane długimi rozmowami.
"- Luke? - szepnęła, licząc, że jeszcze nie usnął.
- Hm? - mruknął zaspany.
- Człowiek jest inny nocą.
- Jest sobą - dokończył za nią, po czym obdarzyli się nieśmiałym uśmiechem."
______________________________
Opowiadanie mojego autorstwa. Okładkę wykonała @mirror_things za co pięknie jeszcze raz dziękuję, bo jest cudowna zresztą jak każda inna okładka od niej!
Zapraszam do czytania x
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x