Nigdy nie wiesz kiedy nadejdzie ten dzień. Gdy się dowiesz pozostają ci dwa wyjścia: zostać i żyć, odejść i umrzeć. Sophie Davis stoi na rozdrożu, nie wie, którą drogę ma wybrać. Chciałaby zostać aniołem, ale trzyma ją życie na ziemi. Każdego dnia nadciąga nad nią nowa chmura lub słońce, czuje się zagubiona między swoimi myślami. Przypadkiem spotyka w szpitali znaną i bliską sercu jej osobę. Jared Leto, dawniej jej autorytet i człowiek spełniony, perfekcjonista, obiekt westchnień czasu młodzieńczego. Jednym ruchem usunęła każdą część jego ze swojego życia. Choroba nie pozwala na racjonalne myślenie. Muzyk spróbuje przywrócić Sophie wiarę w siebię. Czy pomoże jej wyjść z ciężkiej choroby? "Jeśli skrzydła cię uniosą, wydostaniesz się z tego koszmaru. Trzeba walczyć ze swoimi słabościami, nie tracąc przy tym nadziei". Zapraszam na moje drugie marsowe ff, Do or die :)