Maja i Paulina właśnie wracały z pogrzebu mamy miały zaledwie 6 lat,zostały z ojcem alkocholikiem. PO 12 LATACH -Tato zostaw ją-łkała Maja próbując odciągnąć ojca od siostry ojciec znowu je katował-zamknij się gówniaro marsz do siebie ale już-ryknoł mężczyzna obie posłusznie poszły do swojego pokoju-nie zostanę tu ani chwili dłużej-łkała Maja jedną ręką pakując bluzkę do torby a drugą trzymając chustkę przy krwawiącym nosie-chcesz uciec?-zapytała zdziwiona Paula-tak choć ze mną-odparła-ale ale gdzie?-znowu zadała pytanie-nie wiem mam trochę oszczędności kupimy bilety na statek i odpłyniemy,jak najdalej z tąd -wzruszyła ramionami-masz racje ojciec wkońcu nas zbije-szepneła Paula i równiż się spakowała.Wyszły cicho przez okno i pobiegły do portu wsiadły na statek lecz zdarzył się wypadek statek zatonoł 18-latki opatuliła ciemność...Ockneły się,leżały na piasku ich czarne loki do pasa leżały w nieładzie ich zielone oczy były wystraszone lecz na pięknych twarzach goścła radość...All Rights Reserved